+48 533 338 227
PON - PT 08:00 - 18:00
bok@calisthenicsacademy.pl

Paulina & Mateusz Leszczyńscy

Paulina & Mateusz Leszczyńscy

Co mają do powiedzenia na temat swoich odczuć Paulina oraz Mateusz? Zobaczcie sami!

 

"Hej! Z tej strony Mati i Paulina. Dzisiaj kilka słów od nas :)

 

Wędkarstwo jest jedną z pasji, która nas łączy. Ja łowię od dziecka, Paulina zaś – od naszej pierwszej randki. Na wyprawach spędzamy wiele dni a czasem tygodni. Wybieramy miejsca, które przy okazji pozwalają nam na realizowanie innej pasji – podróżowania. W poszukiwaniu okazów przemierzamy czasem dość spore odległości i odwiedzamy ciekawe miejsca. By złowić jedną z największych ryb świata – karpia syjamskiego – pokonaliśmy ponad 12 tysięcy kilometrów w jedną stronę. Pierwsza wyprawa przyniosła okazy do 30 kilogramów. Zdobyte doświadczenie pozwoliło nam rok później przekroczyć wymarzoną granice 50 kilogramów. Nasz największy karp ważył ponad 70 kilo, a złowiona w tym miejscu arapaima - około 90. Nie zawsze jednak udaje się złowić te największe ryby. Trzy dni spędzone na tratwie w dżungli, bez prądu i zasięgu telefonicznego, w poszukiwaniu wężogłowów przyniosły nam zaledwie kilka 30 centymetrowych rybek. Ale nie o ryby tak naprawdę tutaj chodzi. Najważniejsze jest to, że spędzamy w ten sposób razem czas, że jest to nasze wspólne wyzwanie.

 

Jedyne do czego nie mogła nigdy przekonać mnie Paulina był sport! Zastanawiacie się zatem dlaczego to my piszemy teraz o sobie? Otóż dlatego, że kalistenika zmieniła całkowicie nasze podejście do aktywności fizycznej. Paulina zawsze lubiła ruch, chodziła na zajęcia fitness, grała w piłkę nożną i koszykówkę. Ja nie ruszałem się prze 30 lat. No może nie dosłownie ;) Zajęcia z wf-u w szkole przesiedziałem na ławce. Więc jeśli chodzi o sport – trudno nam było znaleźć coś, co robilibyśmy wspólnie. Na pierwsze zajęcia kalisteniki wyciągnął mnie kolega. Chciałem żeby dał mi spokój więc po miesiącu namawiania zdecydowałem, że pójdę i… zostałem! Wkrótce dołączyła Paulina. Od tamtej pory minęło już ponad 2 i pół roku. Trenujemy 3 razy w tygodniu z fantastyczna grupą 30 plus :) i nawet nie wiemy kiedy stało się to kolejną naszą PASJĄ. Z pewnością możemy powiedzieć, że kalistenika jest dla każdego, bez względu na sportowe doświadczenie i bez względu na wiek. Kiedy zaczynaliśmy trudno nam było podciągnąć się nawet przy pomocy najbardziej odciążających gum czy też wykonać poprawnie pompkę. Teraz wiemy, że wszystko jest do osiągnięcia. Kiedy porównuję się ze sobą sprzed ponad dwóch lat, mogę jedynie żałować że nie zacząłem wcześniej, ale wierzę, że przyjdzie jeszcze czas na human flag - tak jak na 100 kilogramowe ryby."